środa, 7 września 2011
Love around us..
Po pierwsze, chcę strasznie przeprosić, za ponad tygodniową przerwę, ale przez cały ten czas nie miałam dostępu do internetu.. Jakieś usterki związane z modemem.. A ja jako człowiek od internetu uzależniony, tez nie miałam lekko:D Po drugie chcę podziękować stałym czytelnikom, o których dowiedziałam się ostatnio w szkole:D A po trzecie przedstawiam kolejną buteleczkę.. na które mam ostatnio...jakby to poetycko ująć... jazdę:D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Hmm.. miłosny eliksir ^^
OdpowiedzUsuńrozumiem, że jak zawieszę sobie coś tak pięknego na szyi, to nie będę mogła opędzić się od facetów? :D
No oczywiście! ;D
OdpowiedzUsuńAh, piękna buteleczka z ciekawą zawartością :]
OdpowiedzUsuńświetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńsandrynka.blogspot.com